W meczu dwóch drużyn z dolnej części tabeli lepsi okazali się gospodarze z Zabrza, dla których będą to z pewnością ważne trzy punkty w walce o utrzymanie się w Ekstraklasie. Z kolei ekipa z Sosnowca, zajmująca ostatnie miejsce w tabeli, jest w coraz trudniejszej sytuacji - czytamy w Onecie.
Górnik Zabrze wyszedł na prowadzenie w 12. minucie - Jesus Jimenez obsłużył świetnym podaniem Waleriana Gwilię, a ten otworzył wynik spotkania.
Zagłębie wyrównało w 51. minucie - Szymon Pawłowski wstrzelił piłkę w pole karne, a ta, po rykoszecie od jednego z piłkarzy Górnika, trafiła pod nogi Żarko Udovicicia, który doprowadził do remisu.
W 60. minucie losy meczu rozstrzygnął Angulo, który podbił sobie piłkę w polu karnym i zdobył gola przewrotką.
Końcówka meczu była bardzo dramatyczna - w 79. minucie gola dla gości zdobył Tomasz Nawotka, ale sędzia nie uznał go po skorzystaniu z systemu VAR. Z kolei w doliczonym czasie gry - znów po wsparciu się VAR-em - sędzia usunął z boiska Vamara Sanogo z Zagłębia Sosnowiec - napastnik wcześniej uderzył w twarz Michała Koja.